Ja jako osoba myśląca ekonomicznie (czasami aż przesadnie), już dawno znalazłem sposób, żeby zaoszczędzić kilka złotych na rachunku a jednocześnie nie stracić dużo z przyjemności surfowania po sieci.
Zazwyczaj łącze się z internetem na 1 impuls (29 gr+VAT) dziennie. W tym czasie ściągam i wysyłam pocztę, aktualizuje strony, pobieram nagłówki RSS, ściągam trochę FlashGetem no i jednocześnie surfuję :) Jednak w takim tempie nie wklepię np. 30 długich adresów stron, które chciałbym odwiedzić a nawet jakbym chciał je wklejać z pliku tekstowego to też ciężko byłoby się wyrobić. Dlatego też wpadłem na pomysł zautomatyzowania tego :) Dobrą stroną jest to, że jest to możliwe w prawie każdej przeglądarce i niezależnie od systemu operacyjnego.
Otóż sposób ten polega na tym, że korzystamy z "paska zakładek" (czasami jako "Łącza") w nieco inny sposób niż mogli to przewidywać twórcy przeglądarek. Aby zacząć, tworzymy na pasku nowy folder (np z datą lub jakąkolwiek nazwą). W folderze tworzymy zakładki z adresami stron które chcemy odwiedzić. Po połączeniu się klikamy na folder i wybieramy opcję "otwórz w panelach", "otwórz w zakładkach" czy jak tam sobie chce przeglądarka. Na jednym impulsie przy przeglądarce Firefox otwiera się ok 30 stron, przy nakładkach na Internet Explorera może połowa z tego :) Po rozłączeniu się przeglądamy spokojnie zakładki, zapisujemy co nas interesuje itp. Jeśli znajdziemy interesujące linki, wystarczy, że przeciągniemy je do katalogu przeznaczonego na następny impuls. Czasami kumuluje się tego kilkadziesiąt linków, czasem liczba ta spada do zera i cykl zaczyna się od nowa od jakiegoś zapytania w wyszukiwarce lub otwarcia nagłówka RSS.
|
Rys. 1. Firefox 1.0.4/Fedora Core 2/KDE 3.2
|
Dzięki temu nie tracimy żadnych informacji które nas zainteresują a rachunek to ok 10zł/miesiąc przy 1 impulsie dziennie. Osobiście testowałem na Crazy Browser (nakładka na IE) a obecnie na Mozilli Firefox. Polecam wszystkim modemowcom.